Liczba odwiedzin: 334
» Korpus Tekstów i Korespondencji Jana Dantyszka
Copyright © Pracownia Edytorstwa Źródeł i Humanistyki Cyfrowej AL UW

Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania, redystrybucji, publikowania, rozpowszechniania, udostępniania czy wykorzystywania w inny sposób całości lub części danych zawartych na stronie Pracowni bez pisemnej zgody właściciela praw.

List #2974

Cornelis DE SCHEPPER do Ioannes DANTISCUS
Binche, 1546-06-12*

Regest polski:

De Schepper cieszy się z długo wyczekiwanego listu Dantyszka [IDL 6698 (letter lost)]. Odebrał go w Londynie pod koniec Wielkiego Postu. Analizuje przyczyny zwłoki w dostarczeniu listu. Jego treść określa jako nieprzychylną Anglikom i ich królowi. Dziękuje Dantyszkowi za przyjęcie jego przeprosin [za trzyletnią przerwę w pisaniu listów].

Wylicza osoby niedawno zmarłe, których uczciwość warto naśladować w tych trudnych czasach: księcia Orange René [de Châlon], Godschalka [Ericksena] i [Cornelisa van] Zegherscapelle.

De Schepper zawiadamia o powrocie swego pasierba Matthiasa Laurijn z Konstantynopola. Na prośbę Dantyszka charakteryzuje postać posła i sekretarza cesarskiego Gerarda Veltwijck.

De Schepper odnosi się do prośby Dantyszka o przesłanie książek wymierzonych przeciwko doktrynie Martina Bucera. Stwierdza, że po oficjalnym potępieniu tej doktryny przez Kościół Rzymski i cesarskim zakazie sprowadzania zawierających ją książek, nikt w Niderlandach nie podejmuje już tego tematu. Przesyła zatem jedynie De restauranda religione pióra paryskiego teologa Herman Lethmaeta, który ujął ten temat w dwóch księgach, choć zapowiadał powstanie aż trzydziestu sześciu.

De Schepper relacjonuje pikantne szczegóły opublikowanej anonimowo biografii Bucera, ubolewając nad długotrwałym ukrywaniem się tego heretyka wśród chrześcijan [tj. wśród rzymskich katolików] i nad jego zgubnym wpływem na biskupa Kolonii Hermanna zu Wied. Uważa, że gdyby żył jeszcze Henrdrik van Nassau, byłby zbulwersowany ze względu na koligacje rodu Nassau z rodem Wied. Zdaniem De Scheppera szkodliwość Bucera jest tym większa, że ma on więcej zwolenników, niż sam Marcin Luter.

De Schepper zachwyca się książkami teologicznymi Filipa Archinto. Wie o wydaniu krakowskim, któremu patronował Dantyszek. De Schepper spotkał się z Archinto w Mediolanie i w Nicei. Zamierza napisać do niego, tym bardziej, że Dantyszek pisał mu o wsparciu, jakiego udzielił Archinto kuzynowi Dantyszka w sprawie przeciwko byłemu kanonikowi warmińskiemu Aleksandrowi Scultetiemu. De Schepper krytykuje postępowanie Scultetiego jako czytelnika zakazanych i frywolnych książek. Dostrzega podobieństwo między Scultetim a członkami rodu Łaskich, którzy wywierają zły wpływ na mieszkańców Fryzji i niektórych rodaków De Scheppera.

De Schepper zawiadamia, że Maximiliaan van Egmond-Buren wrócił do zdrowia i ma przybyć z Fryzii na dwór królowej Marii. Plotka głosząca, że przeprowadzał on dla króla Anglii [Henry VIII Tudor] zaciągi, okazała się nieprawdziwa, gdyż Anglia i Francja szykują się do zawarcia pokoju.

De Schepper przekazuje Dantyszkowi pozdrowienia od przyjaciół, których uradowała wiadomość, że Dantyszek wciąż żyje. Wśród nich wylicza Claude’a Bouton, Hendrika van Witthem, Petrus’a Clericus’a, Pierre’a de Boissot, pana Silly [Jean III de Trazegnies] i Ioannes’a a Loven.

Odnosząc sie do gratulacji, które Dantyszek składa jego ojczyźnie z powodu nastania pokoju, De Scheper wyraża niepokój, czy stan ten będzie trwały, ze względu na zazdrość sąsiadów, zwłaszcza Francuzów. Cieszy go, że to mieszkańcy Niderlandów dzierżą ujście Renu, i że podlega im Księstwo Geldrii, skąd zwykle atakują uzbrojeni przez Francję wrogowie. Po klęskach ostatniej wojny mieszkańcy Niderlandów umocnili z trudem odzyskane Księstwo Luxemburg i hrabstwo Hainaut. Cesarz zadbał także o zaniedbywane wcześniej szkolenie wojskowe młodzieży niderlandzkiej.

De Schepper stwierdza, że wrogowie państwa i religii, rozpowszechniający fałszywe pogłoski o sytuacji w Niderlandach, które dotarły do Dantyszka, zostali ujarzmieni.

De Schepper odnosi się do wątpliwości Dantyszka, czy cesarz jest władny zaprowadzić pokój, wobec zaostrzenia się konfliktu o Boulogne-sur-Mer między Francją i Anglią. Zgadza się z opinią Dantyszka, że to, co zrabowano zarówno z grobu św. Tomasza w Canterbury, jak i z klasztorów, nie zaspokoi chciwości żołnierzy. Opisuje negocjacje w sprawie wspólnej akcji militarnej cesarza i Anglii przeciw Francji, w których brał udział, posłując do Anglii. W ich rezultacie cesarz zawarł pokój z Francją za zgodą Anglii, która nadal toczy wojnę.

De Schepper nie zna jeszcze rezultatów poselstw, wysłanych przez niemieckich książąt protestanckich do królów Anglii i Francji w celu zawarcia sojuszu przeciwko cesarzowi Karolowi i królowi Ferdynandowi. De Schepper natknął się na tych posłów – Johannesa Sturma i Johannesa Sleidanusa – którzy udali, że go nie poznają i nie chcieli się przywitać. De Schepper publicznie ich skrytykował.

De Scheppera cieszą pochwały Dantyszka odnośnie jego ustabilizowanego, nieomal domowego trybu życia na dworze królowej Marii. Twierdzi wprawdzie, że musi być gotów do podejmowania obowiązków dyplomatycznych, zwłaszcza tych niebezpiecznych i nielukratywnych, jest ich jednak teraz mniej i są mniej męczące, niż dawniej. Deklaruje, że dołoży wszelkich starań w służbie Chrześcijaństwu.

Pozdrowienia Dantyszka dla swoich dzieci odwzajemnia De Schepper, przesyłając życzenia dla kuzynów przyjaciela. Na prośbę znajomych Dantyszka z dworu cesarskiego (m.in. pana de Courrières [Jean de Montmorency], marszałka Silly [Jean III de Trazegnies] i Hendrika Stercke) De Schepper wstawia się za córką Dantyszka [Juana Dantisca] i obszernie opisuje sytuację jej męża Gracíana [de Alderete], pokrótce zaś – matki [Isabel Delgada]. Krytykuje brak zainteresowania Dantyszka losem córki.

Na uwagę Dantyszka, że wbrew horoskopowi, wróżącemu mu krótkie życie, De Schepper został dziadkiem, odpowiada, że przepowiednia powstała w oparciu o błędną datę urodzenia. Zaspokajając ciekawość przyjaciela deklaruje, że odkąd zaczał służyć władcom w inny sposób, całkowicie poniechał astrologii.

De Schepper zgadza się ze złą opinią Dantyszka o Janie Łaskim jr., działającym na terenach za rzeką Ems. Ośmielił się on rozpowszechniać swoje falszywe nauki w Kolonii i okolicach, nie zapuszcza się natomiast na drugą stronę rzeki [tj. do Niderlandów Habsburskich] w obawie przed karą – rok wcześniej pewni Francuzi ze Strasbourga zostali tam spaleni na stosie. Mimo to niektórzy sposród szlachty niderlandzkiej (wśród nich najstarszy syn znanego Dantyszkowi Karola z Burgundii) dali im się zwieść i wraz z rodzinami wyemigrowali do Strasbourga, Genewy i Zürichu. De Schepper opowiada także o dwóch bogatych szlachciankach z Twente w Overijssel, które wolały spłonąć żywcem, niż odstąpić od nauk Menno Simonsa.

De Schepper zwraca uwagę Dantyszka, że apostaci, zwłaszcza skażeni anabaptyzmem (m.in. Polyphemus [Felix Rex] i Gnapheus), uciekają z Niderlandów do Prus pod opiekę księcia [Albrechta]. W osobie księcia, zdaniem De Scheppera, Polacy wychodowali węża, krzywdzącego niemiecką szlachtę.

De Schepper opisuje sytuację religijną we Francji, gdzie jego zdaniem szerzy się ateizm. Przyczyn tego stanu upatruje w częstych przymierzach Francji z poganami, w wojnach przeciwko chrześcijanom, oraz w zepsuciu obyczajów. Opisuje przemożny wpływ kochanki króla, pani d’Estampes na sprawy państwa. Pochwala jako sprawiedliwe wyroki śmierci przez spalenie na stosie, ferowane wobec bezbożnych Francuzów, m.in. wobec uczonego Étienne Doleta, który wielokrotnie spotwarzał cesarza, Niemców i Hiszpanów. Stwierdza, że wielu Francuzów emigruje z przyczyn religijnych do Niemiec. Zauważa, że traktowanie Luteranów przez króla Francji [Francis I de Valois] jest uzależnone od jego aktualnych relacji z papieżem, cesarzem oraz książętami niemieckimi z Ligi Szmalkaldzkiej.

Odnośnie sytuacji religijnej w Anglii De Schepper zauważa, że wprawdzie ceremonie pozostały niezmienione, zgadza się jednak z Dantyszkiem, że odrzucono dyscyplinę kościelną i prymat papieża.

De Schepper relacjonuje pogarszającą się sytuację w Szkocji. Zwolennicy Anglii zabili kardynała St. Andrews [David Beaton], który władał krajem od śmierci króla [James V Stuart].

De Schepper odnosi się do wyjaśnień Dantyszka na temat jego pobytu na dworze królewskim na zaślubinach [Zygmunta II Augusta i Elżbiety Habsburżanki]. Doradza przyjacielowi, aby nie żałował poniesionych trudów, gdyż oprócz choroby i niełaski „Junony” [Bona Sforza d’Aragona] zyskał łaskę starego króla [Zygmunta I]. Sugeruje także, by pożegnał sie na dobre z dworem i poświęcił wyłacznie sprawom Prus, jako swojej prawdziwej ojczyzny.

De Schepper opisuje niepowodzenie swoich misji pokojowych w Anglii. Zawiadamia, że przekazał pozdrowienia Dantyszka biskupom Cuthbertowi Tunstall i Stephenowi Gardiner, nie spotkał się natomiast z arcybiskupem Cranmerem, który żyje inaczej niż ci dwaj i jest innego wyznania. De Schepper zatem nie dziwi się temu, jak potraktował on chłopca z Litwy [Georgius Rogenellus], i że nie odpisał na list Dantyszka.

Na prośbę Dantyszka objaśnia mu sprawy małżeńskie króla Anglii – wylicza jego potomstwo i opisuje pochodzenie, koligacje oraz dalsze losy wszystkich sześciu żon.

De Schepper relacjonuje szczegółowo działania na dworach cesarskim, niderlandzkim i angielskim dworzanina młodego króla Polski [Zygmunta II Augusta], Stanisława Lasoty, który podawał się za posła królewskiego i usiłował aranżować małżeństwo młodego króla oraz układać międzynarodowe stosunki handlowe, będąc w rzeczywistości osobą półprywatną, nie miał bowiem listów wierzytelnych, co w końcu wyszło na jaw.

De Schepper stwierdza, że Anglicy nie są zainteresowani przymierzem z odległą Polską (które miałoby zostać potwierdzone stosownym związkiem małżeńskim). Prosi o polecenie go polskiemu królowi [Zygmuntowi I] i o informacje o nieznanej mu osobie nowego kanclerza [Tomasz Sobocki].

De Schepper jest zaniepokojony niepomyślnymi nowinami z Królestwa Węgier, upadkiem tamtejszych możnych rodów i gotowością Węgrów do przejścia pod panowanie tureckie. Sytuacja w Królestwie Polskim wydaje mu się lepsza, dopóki żyje stary król. Niepokoją go jednak wieści o posyłaniu polskiej młodzieży na studia do Wittembergi, powszechnym handlu urzędami świeckimi i duchownymi, szerzącej się nienawiści do duchowieństwa, oraz sympatiach dla księcia pruskiego i zwolenników Turków na Węgrzech. Wszystko to zmierza ku zgubie Rzeczypospolitej Chrześcijańskiej. Polskie zabiegi dyplomatyczne we Francji i Italii, o których doniesiono De Schepperowi z Rzymu, wydają mu się śmieszne, gdyż dobrze zna płochość Francuzów i Włochów.

Przekazuje (w enigmatycznej formie) pogłoski o dążeniach Bony do odzyskania włoskich dochodów.

Uważa za szkodliwe i wprowadzające niezgodę w państwie propozycje, aby wezwać Stany Pruskie do Korony Polskiej [w celu inkorporowania do niej Prus], przedłożone królowi [Zygmuntowi I] na sejmie. Popiera natomiast ideę, by Prusy wspierały Koronę w obronie przeciwko Turkom.

Odnosząc się do przekazanych mu przez Dantyszka informacji o nowych nominacjach biskupich, De Schepper stwierdza, że spośród wymienionych osób słyszał wcześniej jedynie o zmarłym [prymasie Polski Piotrze] Gamracie, którego początkowo uważał za Włocha na podstawie brzmienia nazwiska (Gamaratini) i jako protegowanego królowej [Bony]. Wyraża się o nim bardzo niepochlebnie, wychwala zaś (na podstawie opisu Dantyszka) aktualnego biskupa krakowskiego Samuela [Maciejowskiego].

Komentuje wieści, przekazane mu przez Dantyszka o sytuacji na Węgrzech. Zna osobiście i uważa za przewrotnych zbrodniarzy Ferenca Bebeka i brata Jerzego [Utješenović’a], którzy prowadzą między sobą wojnę domową. Wspomina słuszne obawy, jakie żywił niegdyś wobec brata Jerzego król Jan [Szapolyai]. Dostrzega trudne położenie Izabeli Jagiellonki.

De Schepper omawia polityczne skutki śmierci księcia Orleanu [Charles II de Valois]. Jego narodzeniu towarzyszyła nadzieja Francuzów, że obejmie on panowanie na Węgrzech i zniszczy imperium tureckie. Przekonywał o tym De Scheppera także biskup Dorpatu [Antoine de Castelnau]. Dokonania księcia Orleanu ograniczyły się jednak do wspierania Luteran i opanowania na krótki czas części księstwa Luxemburg. De Schepper domyśla się, że Dantyszek, pisząc o pewnych planach, którym położyła kres śmierć księcia Orleanu, miał na myśli zamiar poślubienia przezeń wdowy [Izabeli Jagiellonki] po królu Janie [Szapolyai] i uzyskania od Turków Węgier jako lenna, zwłaszcza że Turcy mieli jakoby przekazać Budę synowi króla Jana [János Zsigmond Szapolyai], co ostatecznie nie nastąpiło. W rzeczywistości książę Orleanu nie aspirował do Królestwa Węgier, co wmawiano Polakom, aby zwrócić ich przeciwko cesarzowi, lecz do Włoch lub Belgii.

De Schepper stwierdza, że wszyscy, którym zależy na pokoju wśród Chrześcijan, opłakują śmierć królowej Elżbiety [Habsburżanki], gdyż jej małżeństwo było gwarancją przyjaźni między Polską a Królestwem Czech i Węgier. Pyta o przyczynę śmierci Elżbiety.

De Schepper wyjaśnia Dantyszkowi, że źródło jego niepokoju odnośnie pertraktacji polskiej królowej [Bona Sforza d’ Aragona] z królem Anglii leży w profitach, jakie mogą wyciągnąć z tych układów protestanci, tworzący ligę przeciwko cesarzowi i królowi rzymskiemu [Ferdynandowi Habsburgowi]. Podważa sens zabiegów Bony o rękę królewny angielskiej dla syna, gdyż król Anglii ubiega się dla swojej córki o rękę syna cesarza.

De Schepper opisuje podróże cesarza, jego stan zdrowia, oraz spotkania z książętami Rzeszy (landgrafem heskim [Philip I of Hesse the Magnanimous] i elektorem Palatynatu [Friedrich II von Wittelsbach]) w przededniu sejmu w Ratyzbonie. Liczy na dojście do zgody i wspólną akcję przeciw Turkom.

Czteromiesięczny pobyt księcia pruskiego [Albrechta] w Niemczech nie wróży, zdaniem De Scheppera, niczego dobrego.

De Schepper przedstawia rozmaite opinie o uwięzieniu księcia Brunszwiku [Heinrich II von Braunschweig-Wolfenbüttel]. Jedni obwiniają o to protestantów, inni twierdzą, że Henryka zgubiła łatwowierność, jeszcze inni oskarżają księcia Saksonii Maurycego.

De Schepper omawia trudne położenie cesarza w Niemczech. Stwierdza, że protestanci dążą do wojny domowej, lekceważąc zarówno autorytet władzy, jak i groźbę ataku ze strony Francji i Turków.

De Schepper nie ma świeżych wieści o sprawach hiszpańskich, Ferdynandzie Kortezie [Hernán Cortés de Monroy e Pizarro], Filipie Hutteno [Philipp von Hutten] i innych, którzy wyjechali do Ameryki.

Na prośbę Dantyszka De Schepper wylicza potomstwo władców [nie pozostające w związkach małżeńskich]: pozostaje przy życiu zrodzony ze zmarłej w 1545 roku żony [Maria Manuela of Portugal] Filipa wnuk cesarza [Carlos of Asturias]. Królowi Francji po śmierci Magdaleny [Madeleine of Valois] pozostała jedna córka Małgorzata [Margaret of Valois]. Zmarły mąż Magdaleny, król Szkocji [James V Stuart], miał z drugiej żony [Marie de Guise] córkę Marię [Mary Stuart], która będzie prawdopodobnie panować w Szkocji po Edwardzie [Edward VI Tudor]. Cesarz ma dwie córki. Starsza [Mary of Habsburg] ma poślubić syna króla Ferdynanda, młodszą [Joanna of Habsburg] obiecano najstarszemu synowi [João Manuel] króla Portugalii [John III of Portugal]. Król Portugalii dwie córki na wydaniu i jednego syna. Delfin francuski [Henry II de Valois] ma trzyletniego syna [Francis II of France] i sześciomiesięczną córkę [Elisabeth of Valois].

Biskup Liège Georg [von Österreich] ucieszył się z oddanego mu przez De Scheppera po powrocie z Anglii listu Dantyszka i obiecał przekazać odpowiedź, jednak ich kontakt urwał się z powodu misji De Scheppera do Zelandii w związku z pogłoskami o pojawieniu się na wyspie Walcheren francuskich okrętów. De Schepper przekazuje Dantyszkowi od pana de Praet odwzajemnienie pozdrowień i najlepsze życzenia. Innych dawnych towarzyszy Dantyszka z dworu cesarskiego nie spotyka.

[Francis van der] Dilft jest w Anglii i cierpi z powodu podagry i przeziębienia.

Podobnie jak Dantyszek, obecny list pisał De Schepper partiami, w przerwach pomiędzy obowiązkami domowymi i dworskimi. Pozdrawia braci i siostry Dantyszka oraz [powtórnie] jego kuzynów.

De Schepper sprawuje pieczę nad rozbudową zamku w Gandawie. Budowla ta przez setki lat służyła jako klasztor benedyktynom.

De Schepper podaje wiadomości o znajomych i przyjaciołach Dantyszka: jego dawnym gospodarzu w Gandawie [Arendt Sturm], Michaelu De Vriendt, De Scardauw, [Danielu] De Heulle, Karelu Utenhove, opacie klasztoru św. Piotra, słudze Dantyszka Triest, Iacobus’ie de Scorisse, Adolphusie de Scornaco, Levinusie Panagathusie [Algoet], a także o Wolfgangu Hallerze, księciu Aarschot [Philip II de Croÿ], Antoon’ie van Bergen, arcybiskupie Köln [Hermann zu Wied] i kardynale Moguncji [Albrecht von Hohenzollern].

Opisuje dobrobyt w lojalnym wobec cesarza księstwie Geldrii i organizację wojska na tym terenie. Informuje o pokoju panującym w księstwie Mediolanu, zarządzanego w imieniu cesarza po śmierci poprzedniego gubernatora, margrabiego del Vasto [Alfonso d’Avalos], przez Ferdynanda Gonzagę.

De Schepper nie wie, czego można się spodziewać po sejmie rzeszy ani soborze trydenckim. Mówi się, że do Trydentu udało się kilku biskupów francuskich, z terenów Niderlandów zaś – biskupi Cambrai [Robert de Croÿ] i Tournai [Charles de Croÿ].

De Schepper nie ma wiadomości o margrabim Johannie Albrechcie [von Brandenburg-Ansbach]. Słyszał natomiast o Mariangelo Accursio, że był na dworze cesarskim jako poseł z l’Aquila, i że założył rodzinę.

Przechodzi do odpowiedzi na załączoną do listu Dantyszka cedułę. Zgodnie z prośbą polecił Dantyszka królowej Marii i przeczytał jej fragmenty jego listu.

Stwierdza, że wszędzie znane są rozboje (insolentia) żołnierzy hiszpańskich, ale to zwykła rzecz dla wojska i nic nie można na to poradzić.

Dowiedział się od Gerarda Veltwijcka, że wyprawa Turków przeciwko zwolennikom Jerzego [Utješenović’a] (Georgiani) została odłożona, i że sułtan zdaje się dążyć do pokoju. Sułtan zawarł roczny rozejm [z cesarzem], gdyż Veltwijck nie zgodził się na dłuższy.

De Schepper dziwi się, że młody król Polski dąży do przejęcia annat. Być może nakłoniono go przykładem króla Francji, papież jednak nie pozwoli odebrać sobie dochodu. De Schepper postrzega tego rodzaju pomysły jako niebezpieczne.

De Schepper nie spotkał się jeszcze z hrabią [Maximiliaan van Egmond]-Buren, posłał mu tylko list. Ma nadzieję wkrótce porozmawiac z nim osobiście.

Potwierdza otrzymanie książeczki Archinto wraz z włożonymi do niej przedmiotami, dziękuje za nie w imieniu żony, dzieci i kuzyna. Nie jest pewien, czy podobizna srebrnika jest zgodna z oryginałem. Prosi o Dantyszka o objaśnienia w tej sprawie. W wolnej chwili porówna wagę monety z wagą innych egzemplarzy.

De Schepper chwali żale (naeniae) w języku niemieckim autorstwa Dantyszka, jako łączące uczoność z duchem pobożności chrześcijańskiej i całkiem odmienne od tego typu utworów autorstwa duchownych-renegatów, chroniących się u księcia pruskiego Albrechta. Nie zgadza się jedynie z zakwestionowaniem przez Dantyszka wierności mieszkańców Geldrii cesarzowi. De Schepper przypuszcza, że ta głęboko krzywdząca opinia oparta jest na jednym przypadku ex-kapłana, zbiegłego z Geldrii do Prus Książęcych.

De Schepper zawiadamia, że nie otrzymał z Gdańska enkomionu Piotra Gamrata. Prosi o przesłanie mu tego utworu, jest bowiem ciekaw szczegółów o zmarłym arcybiskupie, którego porównuje do Sardanapala.

De Schepper uspokaja obawy Dantyszka, wywołane wieściami o chorobie cesarza – był to jedynie niegroźny atak podagry.

De Schepper usprawiedliwia opóźnienie w odpowiedzi na list Dantyszka tym, że po powrocie z Anglii cały czas podróżował po Niderlandach. Królową Marię zastał w Binche, podarowanym jej wraz z przyległymi terenami przez cesarza. Królowa wybudowała tam rezydencję obronną, w której zamierza spędzić resztę życia. Binche, jako położone w [przygranicznej] prowincji Hainaut, nie było wcześniej obwarowane, toteż stało się podczas ostatniej wojny łatwym celem ataków Francuzów, do tego stopnia, że sugerowano mieszkańcom przeniesienie stamtąd relikwii Św. Ursmara, na co jednak nie zgodzili się. Obecnie w Niderlandach oczekuje się na wieści z sejmu w Ratyzbonie, dokąd podobno mają przybyć nieliczni książęta.

De Schepper opisuje warunki pokoju, zawartego ostatnio między Anglią i Francją, choć nie podano ich oficjalnie do wiadomości. Boulogne-sur-Mer ma pozostawać własnością Anglii przez osiem lat. Potem król Francji może je odkupić za kwotę 2 000 000 koron, tymczasem zaś ma płacić Anglii trybut oraz wezwać do pokoju Szkocję. Król Anglii posłał jednego z purpuratów do Francji, aby zastąpił go w roli ojca chrzestnego wnuczki króla [Elisabeth of Valois]. Z tego jednak, że król Anglii nadal obwarowuje Boulogne-sur-Mer, a w jego okolicy buduje nowe twierdze, De Schepper wnioskuje, że nie zamierza on oddać tego terytorium. De Schepper opisuje pojedynek, który odbył się we Francji pomiędzy dwoma Hiszpanami – jednym w służbie króla Anglii, drugim w służbie króla Francji. Zawiadamia, że królowa Maria wybudowała w Hainaut, tuż przy granicy z Francją, warowne miasto Mariembourg, położone naprzeciwko twierdzy francuskiej.


            odebrano 1547-01-08

Rękopiśmienne podstawy źródłowe:
1czystopis język: łacina, autograf, UUB, H. 155, k. 119-137
2kopia język: łacina, XVIII w., LSB, BR 19, Nr 64
3regest z ekscerptami język: łacina, polski, XX w., B. PAU-PAN, 8244 (TK 6), a. 1546, k. 34-51
4regest z ekscerptami język: łacina, angielski, XX w., CBKUL, R.III, 30, Nr 163

Publikacje:
1POCIECHA 1960 s. 75-76, 83 (ekscerpt)
2DE VOCHT 1961 Nr DE, 471, s. 281 (wzmianka)
3DE VOCHT 1961 Nr DE, 471, s. 388-396 (angielski regest; ekscerpt)
4CEID 2/2 (Letter No. 85) s. 516-575 (in extenso; angielski regest)
Podobizny źródeł dostępne tylko po zalogowaniu

Pełny tekst dostępny tylko po zalogowaniu