List #1905
Ioannes DANTISCUS do Tiedemann GIESEHeilsberg (Lidzbark Warmiński), 1538-08-16
Regest polski:
Dantyszek cieszy się, że przesłana rocheta jest dobrego rozmiaru; nie wie kto jej poprzednio używał, jednak na pewno nie biskup Maurycy [Ferber], dla którego byłaby za krótka; wysyła krawca z dalmatyką i tuniką w tym samym rozmiarze. Jeśli wydałyby się one Giesemu zbyt staroświeckie, mogą posłużyć jako forma wykroju dla nowych. Ani w biskupstwie warmińskim, ani w chełmińskim nie ma innych szat pontyfikalnych.
Dantyszek relacjonuje Giesemu swoją korespondencję z Aleksandrem [Scultetim] w sprawie odprawienia konkubiny wraz z bękartami. Sculteti napisał do Dantyszka zupełnie co innego niż do Giesego. Przyczynę gniewu Dantyszka upatruje w oskarżeniu, które rzucił na [Stanisława] Hozjusza. Poprosił, by sprawę odłożyć do czasu spotkania, nie zamierza jednak odstąpić od swojego prawa. O ile dojdzie do konfrontacji, Dantyszek zdecydowanie użyje swojej władzy.
O dogodnych czasie i miejscu konsekracji [Giesego] porozmawiają w czasie sejmu grudziądzkiego.
Po opieczętowaniu listu Dantyszek otrzymał nowy list Giesego. Zgadza się z jego radą, aby z powodu zarazy przełożyć jesienny sejm [Prus Królewskich] na wiosnę. Żałuje, że nie był świadom sytuacji dwa dni wcześniej, kiedy wysyłał swojego posła [na dwór]. Prosi Giesego, aby przygotował ich wspólny list w tej sprawie do króla [Zygmunta I] i zebrał pod nim także pieczęcie wojewodów [pruskich]. On sam nie może zająć się tym, ponieważ właśnie wyrusza na objazd diecezji w celu odebrania przysięgi wierności od jej mieszkańców. Obiecuje natomiast zatroszczyć się o ekspedycję listu do króla.
Rękopiśmienne podstawy źródłowe:
Publikacje:
|