» CORPUS of Ioannes Dantiscus' Texts & Correspondence
Copyright © Laboratory for Source Editing and Digital Humanities AL UW

All Rights Reserved. No part of this publication may be reproduced or transmitted in any form or by any means, electronic or mechanical, including photocopy, recording or any other information storage and retrieval system, without prior permission in writing from the publisher.

Letter #3417

Mikołaj PŁOTOWSKI to Ioannes DANTISCUS
Cracow (Kraków), 1548-07-27
            received Heilsberg (Lidzbark Warmiński), 1548-08-17

Manuscript sources:
1fair copy in Polish, BCz, 247, p. 435-438

Auxiliary sources:
1register in Polish, 20th-century, B. PAU-PAN, 8250 (TK 12), f. 564

Prints:
1Starożytności p. 79 (excerpt in Polish translation)
2Listy polskie 2 No. 210, p. 72-74 (in extenso)

 

Text & apparatus & commentaryPlain textText & commentaryText & apparatus

 

Reverendissimo in Christo Patri et Domino, domino Ioanni Dei gratia episcopo Varmiensi, domino meo clementissimo

Po zaleceniu moich służb powolnych w łaskę Waszej Miłości, mego miłościwego pana, zdrowia, na wszem fortunnego panowania życzę Waszej Miłości, memu miłościwemu panu, jako jeden s najliszszych służebnikow Waszej Miłości, mego miłościwego pana.

Miłości <wy> Ksze Biskupie, panie a dobrodzieju moj łaskawy.

Nie mogłem zaniechać, abych pisanim swem zdrowia Waszej Miłości, mego miłościwego pana, nawiedzić nie miał, też abych to oznajmił, co się tu temi czasy dzieje.

Nimem sami przyjeli, Miłościwy Panie, był ksiądz biskup krakowski, pan krakowski i pan wojewoda krakowski w Proszevyczach. Na sejmie tam, jako słyszę, dziwne rozterki miedzy nimi były.

Ksiądz biskup krakowski a pan krakowski mieli 3000 koni, kożdy służebnik s arkabuzem. Wojewoda, usłyszawszy, iż ich tak niemały poczet był, w male przyjachał, wszakże szlachta wszytka przy nim była, w ktorych mając ufanie, mowił przedsię to przeciw nim, co mu się zdało. Owa w wielkiej niezgodzie się rozjachali. Strzeż, Boże, aby prze te pany a ich niesnaski nam się co złego nie stało.

Szlachta najwięcej wołali, aby tę żonę krol porzucił, ktorą niecnotliwą nad ich wolą pojął, chceli, aby im panował. A te pany, ktorzy mu na to radzili, jedno zabić wołali. Przytem też nie chcą, aby jakie panowanie albo zwierchność miał nad nimi mieć, ażby artykuły, ktore spisali, poćwierdziwszy, ktory jest najprzedniejszy o zjednoczeni[u] wszytkich panstw w koronie. Inszych art[yku]łow jest barzo wiele.

Wielkiej Polszcze tam, słyszę, jeszcze więtsze wo[ła]nia były. Tam jedno „Ukrzyżuj” wołali, posłow żadnych nie obrali, ale swemi osobam[i] chcą być. I na to nie przyzwolili, a[by] pan poznański a wojewoda poznański mie[li] jachać na pogrzeb i niemasz ich tu.

Chcą wszytcy swemi osobami być [u] krola. Wierzyć nie mogę, aby to niepos[łu]szeństwo miało na co dobrego wyniść. Najwięcej winuję biskupa krakowskiego a pana krakowskiego. Krol, jako rozumiem, tey j[est] wolej, że żony nie opuści, wszak to, co ma być, w Piotrkovye się okaże.

Biechowskiego, co Lubranskiego był zabił, Drzevicz[ky] Iakup teraz zabił.

Pogrzeb jego krolewskiejy miłości już się stał, dosyć poczesny, znamienity i uczciwy, ktory iż już jest Waszej Miłości, memu miłościwemu panu, tak jako był temi czasy opisa[ny], ja go szerzej opisować nie chcę. Książęa, ktorzy sam sam, Wasza Miłość wiedz[ieć] raczy. Jest i kardynała Augustana brat od cesarza, od krola rzymskiego też poseł a książę cieszyńskie.

Te tu słuchy są, Miłościwy Panie, żeby krolewnę miano dać za synowca książęcego margrabię Albrechta, wszakże tego pewnie nie ćwierdzę.

Siestrzeniec Waszej Miłości, miłościwe ksze, już tu jest, przed 3 dni przyjał, do Waszej Miłości się gotuje.

Nic inego na ten czas pisać nie wiem. Łasce a obronie Waszej Miłości, memu miłościwemu panu, się zalecam, proszę, abych z niej nie był wypuszczon.

Datum Cracoviae, nazajutrz po świętej Annie lata Bożego 1548.

Waszej Miłości służebnikk powolny Mikolay Plothow[skj]